Martina Stoessel w programie Agarrate Catalina .
Dziś 9 stycznia o godz. 16:00 , czasu Polskiego mogliśmy wysłuchać audycji w Radiu La Once Diez z udziałem Martiny Stoessel . Pierwszy taki wywiad w nowym roku . Tak bardzo wyczekiwany przez wszystkich fanów . Emocję sięgają zenitu , wszyscy czekają na wiadomości dotyczące nowego roku . Czy piosenkarka zdradzi rąbek tajemnicy dotyczącej #TiniSolista2016 ? Tak bardzo wyczekiwana audycja rozpoczęła się z małym opóźnieniem tuż po 16;00 .
Artystka opowiedziała nam o nagraniach do filmu Tini - El Gran Cambio De Violetta . "Film film w różnych częściach Włoch... wizualne jest to niesamowite" Nie zapomniała również wspomnieć o Angeli Molina koleżance z planu , która bardzo pomogła Tini na planie . "Ángela Molina , ma główną rolę w filmie, pomaga mi odkryć prawdę"
Oprócz wielu ciekawych informacji na temat nagrań do filmu . Piosenkarka wspomniała również o przygodzie z Hollywood Records . Wspomniała ,że aktualnie jest na wakacjach z przyjaciółmi . A tuż po krótkim odpoczynku wybiera się ponownie do LA , aby kontynuować nagrania solowej płyty .
Wraz z tematem płyty nie mogło zabraknąć kilku słów co do jej premiery "Gdy film zostanie wydany, wtedy mój album również" mówi Tini Stoessel co do swojej płyty . Był już temat filmu , płyty teraz czas na dość bolesny temat dla artystki . Padło wiele słów na temat jej związku ze znanym Aktorem Peterem Lanzani lecz co powiedziała Tinita złapało nie jedną fankę za serce " kocham go , kocham go z całego serca; ale w tej chwili jesteśmy osobno ale rozstaliśmy się w zgodzie .
Padło wiele miłych słów , cieszących każdego fana m.in podziękowania za listy , po prostu za to że jesteśmy . Słowem podsumowania Martina zaspokoiła wszystkie aspekty ciekawiące Tinistas . w półgodzinnej audycji radiowej . Na koniec , o godzinie 16;30 został puszczony utwór LO QUE SOY .Miejmy nadzieje , że nie jest to jedyny wywiad w najbliższym czasie , Na koniec , zostawiam was z pięknymi słowami Martiny : "Wszystko, co robiłam, robiłam to z dużą ilością miłości i ciężkiej pracy."


Brak komentarzy: